To nie był żbik, ani puma, ani żaden drapieżnik. To była gazela.
Nie afrykańska ani azjatycka. Nasza polska, a nawet moja własna gazela firmy Romet. Której własnoręcznie przykręciłem do bagażnika dwa duże, okrągłe, czerwone odblaski.
Bo humanizm w porę wykryty jest uleczalny.
strona główna – kim jestem – po co ta strona – co rozdaję za darmo
co oferuję odpłatnie – cennik – warunki techniczne – dostępne terminy – KONTAKT
anegdotki starego belfroida – czym mnie fizyka zaskoczyła – co mam do humanistów.
To nie był żbik, ani puma, ani żaden drapieżnik. To była gazela.
Nie afrykańska ani azjatycka. Nasza polska, a nawet moja własna gazela firmy Romet. Której własnoręcznie przykręciłem do bagażnika dwa duże, okrągłe, czerwone odblaski.